myślę że Wam się spodoba :)
W dużym,pięknym jednorodzinnym domku, w Konoha, spała sobie smacznie jedna dziewczyna.
-c-co jest?
Powiedziała z zaspanym wyrazem twarzy śliczna różowo włosa dziewczyna.
na zegarku była godzina 7.00
-o rany.. już ta godzina?no cóż pierwszy dzień w nowej szkole.. ahh trzeba wstawać.
-Sakura! zawołała mama, która była na dole.
-co?
-chodź zejdź masz tu naszykowane śniadanie. powiedziała mama Sakury.
-już schodzę tylko się ubiorę!
Wzięła obcisłe czarne rurki, koszulę jeans'ową, na szybko jeszcze spojrzała na plan lekcji i spakowała książki i zeszła na dół.
-masz kochanie, ja już wychodzę do pracy, zjedz i wyjdź do szkoły, trafisz prawda?
-tak mamo, usmiechneła sie Sakura
-więc dobrze, tam Ci skarbie naszykowałam dwie kanapki z serem i ketchupem do szkoły, jak Ci nie wystarczy na te 6 lekcji to kup sobie coś, masz pieniądze.
-dobrze mamo, ale raczej mi wystarcz.
-no dobrze, ale weź je. Ok kochanie ja wychodzę będę około 20.00.
-okej mamo, czesc, kocham Cię.
-papa, też Cię kocham.
I wyszła, Sakura po 5 minutach zjadła śniadanie i poszła po swój plecak który zostawiła koło schodów, ubrała vansy(buty) różowe i także wyszła.
wyglądała tak:

.jpg)

Szła i szła, szła tak już 10 minut, myślała tylko jak będzie w tej nowej szkole, czy może ją ktoś polubi? czy może będzie gnojona. ' o rany, znam tutaj tylko Ino, Hinate i Tenten.. własnie napiszę do nich, będą raczej dzisiaj w szkole, a to że będę w tej samej klasie co one to mogę się z nimi spotkać i mi ją pokażą..''
Dziewczyna wyjęła telefon Nokie Lumie 900 i zadzwoniła do Hinaty.
piip,piip 'no odbierz' myślała dziewczyna.
aż w końcu odezwał się delikatny głosik.
-Halo?
-Siema Hinata, co tak długo?
-Sorki, ale idę z Ino i gadałyśmy a miałam na wyciszonym.
-Aha, spoko, ej ten spotkamy się przed szkołą?
-No oczywiscie, a co boisz sie sama iść? hehe.
-No troszkę..
-Dobra, to bądź za 5 minut pod szkołą my też tam będziemy.
-Okej, wielkie dzieki
-nie ma sprawy, czesc kochana.
-no siema,siema.
I tak po 5 minutach Sakura doszła pod szkołę, nie widziała tam znajomych twarzy koleżanek, strasznie się denerwowała, ale nie na nie, tylko z tremy. Przed szkołą czekało około już 30 osób i wszyscy uczniowie zerkali na wystrachaną nową dziewczynę.
'no kurde gdzie one są?' myślała dziewczyna, 'zaraz do nich zadzwonię'.I nagle za ramię od tyłu złapała ją Ino.
-Siema Sakura! jeny jak dawno myśmy się nie widziały! nawet nie wiesz jak się cieszę że się tu preprowadziłaś!
-o rany, to Wy, mam Was zabic?!
-ale, co się stało?
-wiecie jaka byłam przerazona?!
-no przepraszamy ale myslałyśmy że będziesz wolniej.. powiedziała Hinata/
-ahh, nie no dobra, sory ale wiecie (uśmiechnęła sie Sakura)
-chyba już woźne otworzyły drzwi -powiedziała Hinata
-wchodzimy? zapytała się Ino
-ok, prowadźcie- zaśmiała się Sakura
Dziewczyny weszły do szkoły, Sakura poszła z dziewczynami do szafek schować książki na inne lekcje.
-co mamy jako pierwsze? spytała Sakura
-chyba godzinę wychowawczą -powiedziała Ino
-tak, godzinę wychowawczą- potwierdziła Hinata
-kurde, denerwuje sie..-powiedziala Sakura
-nie ma czego, mamy spoko klase - pocieszała ja Ino
-no własnie, każdy Cię tam polubi, nie ma się czego bać zresztą.. masz jeszcze nas - usmiechnęła się wesoło Hinata
-no tak racja -powiedziala Sakura przytulając się do przyjaciółek.
-dobra to jest sala nasza od wychowania. - powiedziala Hinata
-e-eh dalej sie boje..- mruknela Sakura
-dasz rade- powiedziala Ino
Sakura wzięła oddech i dziewczyny weszły do środka.
Kiedy weszły w klasie byli już wszyscy oprócz ich. Nauczyciel tak samo, a kiedy dziewczyny to zobaczyły to poddenerwowały się trochę, dlatego że w tej szkole za spóźnienie grozi obniżenie zachowania, a Ino i Hinata już parę razy się po spóźniały i to dość długo.
Wszyscy się na nie patrzeli, Kakashi sensei zaczął mówić do nich:
-dlaczego się spóźniłyście?
-no bo byłyśmy po Sakure ponieważ sama by tu nie trafiła.- powiedziała Ino
Koledzy i koleżanki patrzeli na dziewczyny ze smiechem, ponieważ wiedziały że dziewczyny nie spóźniły się z tego powodu. One jednak nie naskarzyły bo wszyscy w klasie lubieli tą dwójkę.
-Ooo a Ty jesteś ta nowa, prawda?- powiedział nauczyciel
-tak, jestem Sakura Haruno.
-widzę że znasz Hinatę i Ino.- powidział sensei
-tak, są moimi przyjaciółkami- odpowiedziała Sakura.
-To miło, a teraz niech ta dwójka usiądzie a Ty Sakuro się przedstaw, wiesz, ile masz lat, gdzie mieszkasz i tym podobne.
-ehm.. dobrze, jestem Sakura, mam 17 lat, przeprowadziłam się tutaj do Konohy z moją rodziną. - powiedziala Sakura.
Każdy się na nia patrzał, każdy coś tam do siebie szeptał, irytowało to Sakurę.
-dobrze, a kim są Twoi rodzice? spytal Kakashi.
-Moja mama jest architektem mieszkań, a mój tata ma 2 firmy. - odpowidziała Sakura
Każdy uczeń się zdziwił, chociaż inni też mieli bogatych rodziców.
-o to ciekawe, a masz rodzeństwo? zapytał nauczyciel.
-nie, niestety nie mam.
-Hmm dobrze, możesz usiąść, albo czekaj znajdę Ci miejsce, ponieważ u nas w szkole na każdym przedmiocie, siedzi dziewczyna z dziewczyną a chlopak z chlopakiem.
A Ty sobie siądziesz z... hmm.. Karin.
-ze mną? - powiedziala Karin?
-tak, Karin, wiem że Ty siedzisz sama za karę ale widzisz, tak to nie byłoby miejsc.- odpowiedział jej Kakashi.
-no dobrze. - powiedziala Karin.
-siema, wyszeptała, Sakura <ponieważ Kakashi zaczął coś gadac z chłopcami>
-cześc, jestem Karin, nareszcie nie siedzę sama- uśmiechnęła się miło Karin.
-hehe a za co siedziałaś sama?- spytała Sakura
-za gadanie - zaśmiała się Karin
Inni uczniowie tylko na nie patrzeli.
-pssst - wyszeptał Naruto Który siedział za Hinatą z Sasuke.
-co jest?- spytała dziewczyna
-kto to ta nowa?- to jest Sakura Haruno, mieszka dwie ulice dalej ode mnie.
-O czyli na mojej ulicy?
-e, tak,tak -odpowiedziała dziewczyna, zapomniała że Naruto lubi poznawać nowe dziewczyny, a Hinata się w nim podkochiwała od 5 klasy podstawówki.
-ładna dziewczyna, będzie chodziła do naszej szkoły już cały czas, tak?- wtrącił się pytaniem Kiba ktory siedział przed dziewczynami.
-Raczej tak- także wtrąciła się Ino, która siedziała obok Hinaty.
W rzędzie pod pod ścianą na końcu sali rozmawiali dawaj chłopcy:
-jee wygląda na bogatą- powiedzial blondyn z kitą.
-przecież mowiła ze jej tata ma 2 firmy, to raczej.- odpowiedział mu czerwono włosy chłopak.
-hmm, co o niej myślisz? fajne ma cycki, chyba nawet większe od Hinaty.. lub takie same.- powiedział blondyn
-o rany, a Ty tylko o jednym..- odpowiedział kolega
-no co? dobra kij z tym, to jak?- zapytał blondyn?
-no fajne ma.- powiedzial czerwono włosy
-ale mi chodzi co o niej myślisz!- zaśmiał się głosno blądyn aż się prawie wszyscy popatrzeli na niego
-Deidara, co Cie tak smieszy?-spytał nauczyciel
-nie juz nic,przepraszam-odpowiedzial nauczycielowi
Kakashi tylko westchnął i zaczął coś sprawdzać w dzienniku.
-hahahahah-po cichu zaśmiał się Deidara
-przestań juz!, nie wiedziałem ze o to chodzi!-powiedzial czerwonowlosy zbulwersowany chlopak
-no dobra dobra, ale i tak wpadles- usmiechnal sie Deidara
-taa, fajnie-odpowiedzial mu
- to co o niej sądzisz?-zapytał się ponownie chłopak
- nie wiem- powiedział Sasori
- hmm trzeba ją poznac- powiedzial Deidara
- to nie podoba Ci sie Ino?- spytał Sasori
- podoba, ale chyba mogę się z nową zapoznac nie?- odpowiedzial mu teraz zbulwersowany Deidara
- no spokojnie, mozesz- odpowiedzial mu Sasori
- a ty nie chcesz jej poznac?- spytal blondyn
- hmm, jak bedzie okazja to moze ja poznam..- odpowiedzial mu
- hehe, za po jutrze jedziemy chyba na jakąś klasową wycieczkę to moze wtedy- powiedzial blondyn
- no może..- usmiechnał sie Sasori
Dobra, pierwsza notka zrobiona myślę że Wam się spodoba :D
wieczorem, lub zaraz zacznę robić drugą :) czesc ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz